wtorek, 24 września 2013

[1/72] 2S1 Goździk

Kolejny projekt w 1/72 rozpoczęty. Kontynuując wątek artyleryjski zabrałem się za zrobienie haubicy samobieżnej 2S1 Goździk. Jedyne dostępne modele tej haubicy w 1/72 produkują ACE i ARMO. Pierwszy model to plastikowy short-run, drugi natomiast to model żywiczny. Mój wybór padł na wersje pierwszą, głównie ze względy na cenę. Jak to bywa w przypadku modeli typu short-run jakość elementów jest na dość niskim poziomie. Wiele nadlewek i innych niedoróbek powoduję że montaż modelu do najłatwiejszych nie należy. Każda z części wymaga szlifowania, pasowania i innych zabiegów, a i tak efekt końcowy bez poważnych przeróbek nie będzie zbyt okazały. Łączone części kadłuba miały milimetrowe szpary, które trzeba było zaszpachlować.
Żeby model choć trochę zyskał na atrakcyjności dorobiłem wszelkiego rodzaju uchwyty, poręcze, osłony świateł i inne drobne detale. Kilka elementów, takich jak lufa i układ jezdny będą zamienione na części od innych producentów (metalowa lufa z ARMO, koła i gąsienice z Tankogradu). Dodana została również lina holownicza z Eureka XXL (z zestawu od T-55).
To wszystko na dzień dzisiejszy prezentuje się mniej więcej tak jak na załączonych poniżej zdjęciach. Gdy tylko dotrą do mnie zamówione elementy to zabiorę się za dalsze pracę nad modelem.





Przed surfacerem:




niedziela, 1 września 2013

[1/72] WR-40 Langusta

W moje ręce trafił wreszcie jeden z nowszym modeli produkcji Tololoko - WR-40 Langusta. Długo czekałem na ten model i wiele sobie po nim obiecywałem, jednak rzeczywistość okazała się lekko odmienna.
W pudełku z modelem znalazłem woreczek z całą masą żywicznych części, blaszkę z elementami fototrawionymi, kawałkiem drutu oraz "szybkami" (kawałek przezroczystej folii). Części żywiczne, z dużą ilością nadlewek, sprawiały wrażenie wykonanych dość niedbale, robionych na szybko. Kabina nosi wyraźne ślady frezarki którą zapewne robiony był model "matka", wnętrze wygląda na zlepione w ciągu kilku minut, a podwozie jest niekompletne (brak wałów napędowych, które na szczęście bardzo łatwo dorobić). Sama wyrzutnia to kopia produktu ICM, która dostępna jest w modelu BM-21 Grad. Po jej wstępnym złożeniu okazało się, że każdy z jej elementów jest wygięty w inną stronę, co spowodowało konieczność ich prostowania po wcześniejszej kąpieli w gorącej wodzie. Całość obrazu dopełnia brak jakiejkolwiek instrukcji montażu, ani nawet zdjęć modelu w trakcie montażu (w intrenecie znalazłem jedno - sic! - zdjęcie złożonego modelu...). Z innymi modelami Tololoko nie jest niestety lepiej. Instrukcja montażu była jedynie dostępna w modelu Rosomaka (wspólna dla wszystkich dostępnych wersji).
Po złożeniu wszystkich elementów w całość model został pomalowany w pierwotny wzór kamuflażu w barwach 11 Mazurskiego Pułku Artylerii z Węgorzewa (kalki Toro-Model), a następnie pobrudzony specyfikami AK Interactive.