niedziela, 1 września 2013

[1/72] WR-40 Langusta

W moje ręce trafił wreszcie jeden z nowszym modeli produkcji Tololoko - WR-40 Langusta. Długo czekałem na ten model i wiele sobie po nim obiecywałem, jednak rzeczywistość okazała się lekko odmienna.
W pudełku z modelem znalazłem woreczek z całą masą żywicznych części, blaszkę z elementami fototrawionymi, kawałkiem drutu oraz "szybkami" (kawałek przezroczystej folii). Części żywiczne, z dużą ilością nadlewek, sprawiały wrażenie wykonanych dość niedbale, robionych na szybko. Kabina nosi wyraźne ślady frezarki którą zapewne robiony był model "matka", wnętrze wygląda na zlepione w ciągu kilku minut, a podwozie jest niekompletne (brak wałów napędowych, które na szczęście bardzo łatwo dorobić). Sama wyrzutnia to kopia produktu ICM, która dostępna jest w modelu BM-21 Grad. Po jej wstępnym złożeniu okazało się, że każdy z jej elementów jest wygięty w inną stronę, co spowodowało konieczność ich prostowania po wcześniejszej kąpieli w gorącej wodzie. Całość obrazu dopełnia brak jakiejkolwiek instrukcji montażu, ani nawet zdjęć modelu w trakcie montażu (w intrenecie znalazłem jedno - sic! - zdjęcie złożonego modelu...). Z innymi modelami Tololoko nie jest niestety lepiej. Instrukcja montażu była jedynie dostępna w modelu Rosomaka (wspólna dla wszystkich dostępnych wersji).
Po złożeniu wszystkich elementów w całość model został pomalowany w pierwotny wzór kamuflażu w barwach 11 Mazurskiego Pułku Artylerii z Węgorzewa (kalki Toro-Model), a następnie pobrudzony specyfikami AK Interactive.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz