sobota, 25 lutego 2012

Jelcz M11

Jelcz M11 to kolejny model autobusu który trafił do mojej skromnej kolekcji. MZA Warszawa eksploatowało 5 takich autobusów o numerach taborowych od 90 do 94. Były to autobusy dość ciekawe, ponieważ zostały przebudowane z dwudrzwiowych jelczy L11 (czyli z wersji przeznaczonej głównie dla PKS-ów), które trafiły do Warszawy w 1989 roku. Jako, że w oryginalnej wersji autobusy te nie miały racji bytu na warszawskich ulicach, postanowiono w 1996 roku przebudować je na wersje trzydrzwiową. We wnętrzu wykorzystano elementy z Ikarusów 260 takie jak kabina kierowcy, fotele, poręcze itp. Wszystkie 5  autobusów jeździło w zajezdni R-5 (Inflancka) aż do roku 2002. Autobusy z numerami 91 i 94 zostały ponownie przywrócone do ruchu i jeździły do lutego 2003 roku, kiedy to ostatecznie zostały wycofane z eksploatacji.
Modele które trafiły w moje ręce to modele Jelczy M11 o numerach taborowych 93 oraz 94.




piątek, 24 lutego 2012

Jelcz 120M

Na początku lat 90-tych w ofercie Jelcza pojawił się nowy model autobusu znany jako Jelcz 120M. Konstrukcja wywodząca się w prostej linii z Jelcza PR110M otrzymała nowy silnik i skrzynie biegów zachodniej produkcji (12-litrowy silnik MAN D2866 i automatyczna skrzynia biegów firmy ZF). Zmieniony został układ siedzeń, przekonstruowano przód pojazdu oraz wzmocniono całą konstrukcję.

W roku 1992 dostarczono 9 pierwszych autobusów Jelcz 120M do MZA Warszawa. Były to pierwsze autobusy w Warszawie, które posiadały nowe, żółto-czerwone malowanie (od 1994 roku stopniowo wprowadzane na pozostałych pojazdach). Łącznie do MZA Warszawa w latach 1992 - 1994 trafiło 70  autobusów typu 120M. 

Prezentowany poniżej model przedstawia autobus z numerem taborowym 4393 w oryginalnych barwach z 1993 roku, w których to został dostarczony do MZA Warszawa, do zakładu R-9 na ul. Chełmską. Model wykonany został od podstaw przez Michała Krzysztofika. Jest to kolejny autobus Jelcza zbudowany przez Michała po modelach Jelcza PR100, PR110, PR110E/T i M11 (ten ostatni zostanie szerzej opisany wkrótce). Wykonany z żywicy z elementami fototrawionymi (lusterka i wycieraczki) model wykonany jest na na prawdę wysokim poziomie i stanowi świetne uzupełnienie każdej kolekcji polskich autobusów w skali 1:87.

Model zapakowany był w proste tekturowe pudełko, które dobrze zabezpiecza go podczas wysyłki. Jakość wykonania jest bez zarzutu (odwzorowano charakterystyczne wgłębienia w drzwiach, listwy, wloty powietrza itp.), a malowanie jest zgodne z oryginałem (kalki wg mojego projektu). Całość prezentuje się naprawdę elegancko. Jedyne czego brak, a co poprawiło by wygląd modelu, to detale wnętrza i ramki w oknach. Myślę jednak, że w kolejnych seriach tego modelu zostanie to dopracowane.

Ocena 7/10





Jelcz 120M w barwach wrocławskich.


niedziela, 19 lutego 2012

PEKAES #16

Szesnasty model w barwach PEKAES-u w mojej kolekcji. Tym razem, moja ulubiona ciężarówka PMPS-u czyli Fiat 190.


piątek, 17 lutego 2012

Zapowiedzi - Tololoko

Tololoko od kilku dni ujawnia projekty modeli w skali 1:87 nad którymi aktualnie pracuje. Zadowoleni będą na pewno Ci którzy kolekcjonują modele pojazdów pożarniczych.
Na początek oficjalne zdjęcia prototypu modelu Jelcza z zabudową proszkową niemieckiej firmy Total. Wiele rzeczy jest jeszcze do poprawienia, ale cieszy to, że powstaje kolejna (druga) wersja Jelcza z zabudową pożarniczą. Drugą i największa nowością jest projekt i wstępnie wyfrezowana kabina od Jelcza 420, czyli następcy Jelcza 004 (do końca jeszcze daleko, ale podstawa już powstaje). Trzecią i ostatnią nowością są nowe brygadowe kabiny Stara 1142 do samochodów strażackich i do samochodów technicznych (energetyka itp). Czekamy na dalsze zdjęcia z postępu prac.

Dodatkowo pojawiły się też nowe informacje o Nysie N-59. Trwają prace nad podwoziem i wykończeniem nadwozia modelu. Nadal brak jest zdjęć i informacji o tym kiedy można spodziewać się wypuszczenia modelu na rynek.





sobota, 11 lutego 2012

Projekt ZOMO - OT-64A SKOT

Nowy model do projektu ZOMO. Kołowy transporter opancerzony OT-64A SKOT w barwach milicji. Model wykonany z zestawy SDV z kalkami od Allegratki.



BTR-60 oraz OT-64A SKOT

"Od zera do bohatera"...

... czyli o tym jak zrobić warszawskiego Ikarusa w skali 1:87.


Krok 1. Kupujemy model firmy SES i rozbieramy go na części :) Wycięte zostały oryginalne drzwi i w zamian wstawione zostały odlane z żywicy drzwi dwuskrzydłowe. Całość pomalowana podkładem.

Krok 2. Malujemy pierwszy kolor (jaśniejszy). Dach i drzwi pomalowane na żółto.

Krok 3. Po zamaskowaniu dachu i drzwi pomalowany został spód autobusu.

Krok 4. Detale, detale... Pomalowane uszczelki w oknach i drzwiach, grill, listwy itp.  Dodatkowo  pomalowane zostało wnętrze. Gdy wszystko jest już pomalowane model zabezpieczamy bezbarwnym lakierem błyszczącym.

Krok 5. Kładziemy kalki, używając do tego płynów zmiękczających i po ich wyschnięciu ponownie całość  malujemy bezbarwnym lakierem błyszczącym.

Krok 6. Wykończenie. Składamy wszystko razem, wstawiamy szybki (z pomalowanymi ramkami) i dodajemy  podwozie. Na koniec do wszystkiego doszła lekka patyna, żeby autobus nie wyglądał jak by dopiero wyjechał z fabryki.


Kolejny Ikarus w mojej kolekcji będzie lepszy... obiecuję :)

sobota, 4 lutego 2012

Zestawy waloryzacyjne do Starów 28/29 i 200/244 - SAW

SAW Model, producent modeli Jelczy 315, 316, 317, Starów 21, 25 itp., zapowiedział wydanie zestawu waloryzacyjnego do modeli Starów 28/29 oraz 200/244. Zestawy zawierają między innymi:

  • Wycieraczki, emblematy na przednią atrapę (2 wzory), lusterka, emblematy na boki kabiny (po 2 sztuki odpwiednio 28/29 oraz 200/244) - wszystko na balszce fotorawionej.
  • Elementy żywiczne: 2 typy zbiorników paliwa, skrzynka na akumulatory, tylne światła.
  • Drucik 0,25 do wykonania uchwytów.
Zestawy pasują do modeli Starów Adam Modellbau, Tololoko oraz APM.
Cena 14,99 zł.



piątek, 3 lutego 2012

Gdzie trzymać modele?

     Gdzie ja mam trzymać wszystkie swoje modele? Ile razy zadawałem sobie to pytanie dokładając kolejny model do małej witryny ze szklanymi drzwiami kupionej w "pewnym szwedzkim sklepie meblowym" :) Modele stały w niej na 5 niewielkich półkach i w 4 rzędach ściśnięte jak szybowce w hangarze podczas zawodów. Trwało to dosyć długo, ale pewnego dnia powiedziałem sobie dość i zaczęły się poszukiwania czegoś w czym mogły by stać modele. Czegoś co zabezpieczało by je przed kurzem i co pozwoliło by je wyeksponować (bo po co robić i zbierać modele skoro nie można ich pokazać?).
     Pierwsze swoje kroki skierowałem do sklepów meblowych, ale w nich nikt nie sprzedaje gablot dla modelarzy. Może więc samemu zaprojektować i wykonać taką gablotę? Pomysł dobry, ale człowiek, z natury leniwy, nie lubi się przepracowywać. Zajrzałem więc na niezawodne Allegro i tu niespodzianka. Są gabloty dla modelarzy. Przejrzałem oferty i zamówiłem gablotki przeznaczone na modele kolejowe w skali H0 od użytkownika "gabloty-model".
     Pierwsze, co mnie zaskoczyło to bardzo pozytywny kontakt ze sprzedającym. W kilka godzin od kliknięcia "Kup teraz" mieliśmy już telefonicznie ustalone co, gdzie i kiedy. Kolejne zaskoczenie to wysyłka. Gablotki dotarły do mnie następnego dnia od wysyłki, o której oczywiście zostałem poinformowany.
     Gablotki zapakowane tak jak by były całe zrobione ze szkła (w karton owinięty dodatkowo folią). Wykonane ze sklejki poskręcanej wkrętami, z uchwytami do montażu i z przezroczystą pleksi, która ma za zadanie zabezpieczać modele przed kurzem. Wszystko to w rozsądnej cenie 179 zł, za najtańszą wersję bez okleiny. Montaż dziecinnie prosty. Wystarczy poziomica, wiertarka, kilka kołków rozporowych w ścianie i odrobina dobrych chęci. Po 15 minutach gabloty wisiały już na ścianie.
     Wszystko dobrze - mówię, ale czy oby na pewno kawałek wsuwanego w wyfrezowane rowki pleksi zabezpieczy modele przed kurzem? Odpowiedź brzmi - tak. Pleksi ładnie przylega do ramy gablotki, nie ma więc obawy o to, że kurz dostanie się do środka.
     Podsumowując jest to jeden z bardziej udanych zakupów w ostatnim czasie i jeśli ktoś szuka gabloty na swoje modele, to szczerze polecam takie rozwiązanie.



Wyfrezowane rowki do wsunięcia pleksi.

Pleksi na swoim miejscu, elegancko przylegające do ramy gabloty.

środa, 1 lutego 2012

Zapowiedzi - Tololoko

Nasz największy producent modeli polskich samochodów (i nie tylko) w skali 1:87 pokazał niedawno kilka zapowiedzi na rok 2012. Wśród nich Nysy N-59 i N61 (których zapowiedź pamiętam jeszcze z katalogu z 2008 roku?) oraz Jelcz 240R6 i W640. Jeśli Tololoko dotrzyma terminów, to będą to zapewne tegoroczne żywiczne hity na naszym rynku. Jak tylko modele pojawią się w sprzedaży to zostaną tu pokazane.

rys. Tololoko