czwartek, 25 października 2012

"Zdrada"

Stało się... Po raz pierwszy od bardzo długiego czasu "zdradziłem" swoją skalę 1/87 na rzecz modelu w skali 1/72.
Będąc niedawno w swoim rodzinnym domu znalazłem w piwnicy swój pierwszy żywiczny model który kiedykolwiek sklejałem, czyli BRDM-2 M96 firmy ARMO. Model pomalowany pędzlem, z farbą grubości dwu złotowej monety, był w dość opłakanym stanie (wyłamany karabin, urwane koło itp.) i nie spełniał żadnych dzisiejszych standardów. Jako, iż darzę ten model sporą sympatią postanowiłem dać mu drugą szansę  i podjąłem decyzję o jego odbudowie. Powiedzieć łatwo, a zrobić trudniej.
Rozłożenie modelu na części nie sprawiło większych problemów i obyło się bez strat w sprzęcie (klej którego użyłem przy jego budowie okazał się po latach strasznym bublem :). Znacznie trudniejsze okazało się pozbycie grubej warstwy farby. Model trafił do kąpieli w zmywaczu farb akrylowych Wamodu, który pomógł mi usunąć znaczną część farby. Resztę załatwił drobny papier ścierny. Po oczyszczeniu części, model został ponownie sklejony (tym razem klejem CA) oraz doposażony w uchwyty, zrobione od podstaw osłony reflektorów itp. Na całość nałożony został podkład pod farbę. Właściwe malowanie zacząłem od pomalowania całości na zielono, a następnie (po raz pierwszy w życiu) aerografem namalowałem brązowe i czarne plamy kamuflażu. Po wyschnięciu na model nałożona została pierwsza warstwa bezbarwnego błyszczącego lakieru na który trafiły kalki z ToRo Model. Kalki bardzo dobrej jakości, ale nakładanie każdej litery i cyfry z rejestracji z osobna wymaga dużej cierpliwości. Po wyschnięciu kalek na model trafiła kolejna warstwa bezbarwnego błyszczącego lakieru oraz wash i pigmenty. Całość została na koniec zabezpieczona lakierem matowym.
Tak oto, w telegraficznym skrócie, powstał BRDM-2 M96 z 18-go Pułku Rozpoznawczego z Białegostoku o numerze rejestracyjnym UKO 2482. Model nie jest idealny, ale ja jestem z niego bardzo zadowolony :)

BRDM-2 M96 - przed "remontem"...

... i po remoncie

BRDM-2 M96 1/72 oraz jego mniejszy brat w skali 1/87

piątek, 5 października 2012

Pogotowie autobusowe - MZA Warszawa

Dziś model który planowałem zrobić od dawna. Model, do którego podchodziłem już dwa razy (za pierwszym razem skończyło się "piękną katastrofą"). Jako podstawa posłużył stary model Ikarusa 260 zrobionego przez SES/Modelltec. Pierwsze zadanie polegało na ucięciu całego tyłu w miejscu gdzie zaczynały się trzecie drzwi i zastąpieniem go wykonaną z HIPS-u tylną ścianką. Kolejnym krokiem było wycięcie i zamaskowanie drzwi numer dwa, gdyż "pogoty" z MZA Warszawa tych drzwi nie miały. Tak przygotowany model trafił do malowania i otrzymał klasyczne biało-czerwone barwy (tu podziękowania za pomoc należą się Irokezowi). Przed złożeniem model otrzymał nowe wnętrze pozbawione siedzeń, ściankę działową z drzwiami wewnątrz autobusu, nową podłogę oraz zestaw zapasowych kół. Całość uzupełniły zaprojektowane przeze mnie kalki wzorowane na autobusie numer 9682 z MZA Warszawa.
Niestety nie jestem zadowolony z tego modelu, lecz podejścia numer trzy do tematu technicznego Ikausa raczej już nie będzie.



Piaskarka

W ramach przygotowań do zimy skończyłem model piaskarki zabudowanej na podwoziu Stara 25. Zabudowa powstała z HIPS-u, plastikowych profili oraz drutu (uchwyty). Całość pomalowana, a następnie spatynowana za pomocą wash-y (MIG, AK) i pigmentów (MIG).